„Kiedy dowiadujemy się o szokującym morderstwie lub mrożącej krew w żyłach zbrodni, oczekujemy, że sprawca odpowie za swój czyn i spotka go odpowiednia kara. Jednocześnie z dużym zainteresowaniem śledzimy historie kryminalne bądź czytamy biografie seryjnych morderców. Niektórzy wręcz z psychopatycznych złoczyńców czynią bohaterów popkultury. Skąd się bierze ten dysonans?
– Samo zjawisko nie jest nowe, bo my uwielbialiśmy złych ludzi i te czarne charaktery od dawna. Różnica jest taka, że teraz mamy możliwość i dostęp do tych historii typu true crime, czyli prawdziwych morderców. To wynika głównie z faktu, że jesteśmy normalnymi ludźmi, więc dla nas to jest obce zjawisko, że ktoś może robić tak okropne i straszne rzeczy. Dlatego tym bardziej nas to ciekawi. Ciekawość nie tyle samego tematu, ale tego, dlaczego ci ludzie to robią, co ich doprowadziło do tego – powiedział Łukasz Kaca.”